tag:blogger.com,1999:blog-787526085571026474.post7680871463885659506..comments2023-10-28T13:58:19.428+02:00Comments on Tańcząca ze smokami [P]: Rozdział VII{Twierdza smoków}Marzycielkahttp://www.blogger.com/profile/12440192000264695269noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-787526085571026474.post-16464777839398086232015-11-21T14:07:52.439+01:002015-11-21T14:07:52.439+01:00Cóż, przyznam szczerze, że nie potrafię sobie Cieb...Cóż, przyznam szczerze, że nie potrafię sobie Ciebie przypomnieć, ale bardzo mi miło, że odwiedziłaś mój blog i pozostawiłaś po sobie taki pozytywny komentarz ^^ Dziękuję!<br />Jak czytałam w kronikach, Viserys był później zapamiętany jako dobry, mądry król, ale faktycznie brakuje mu tej iskry, jest zbyt spokojny. Jednocześnie znalazł się pomiędzy młotem a kowadłem. <br />Racja, przyznaję się do tego - polityka nie jest moją najlepszą stroną. Oczywiście staram się wpleść do tej historii takie informacje, natomiast brakuje mi jakiegoś pojęcia, jak to wszystko działa. Niemniej w późniejszych rozdziałach podam, jak rozkładają się poglądy poszczególnych rodów, a i zostanie rozwinięty wątek Czarnych(powstanie nawet złożona z nich rada). Na tym etapie właściwie trudno stwierdzić, kto jest czyim poplecznikiem, lordowie i rycerze ukrywają swoje poglądy, bo konflikt jest jeszcze trzymany w ryzach. Natomiast na intrygi i zdrady przyjdzie jeszcze czas. <br />Pozdrawiam! :)Marzycielkahttps://www.blogger.com/profile/12440192000264695269noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-787526085571026474.post-4613036741903273712015-11-21T13:50:02.585+01:002015-11-21T13:50:02.585+01:00Bardzo miło mi, że wpadłaś :) Dziękuję za opinię ^...Bardzo miło mi, że wpadłaś :) Dziękuję za opinię ^^<br />Tak, to trochę dziwne, ale lepszy kuzyn niż brat, a tak się też u Targaryenów czasem zdarza :P<br />Pozdrawiam :) <br />Marzycielkahttps://www.blogger.com/profile/12440192000264695269noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-787526085571026474.post-28663396186394212072015-11-21T13:47:56.500+01:002015-11-21T13:47:56.500+01:00Powiedzmy, że się nie gniewam :P
Laenor jest posta...Powiedzmy, że się nie gniewam :P<br />Laenor jest postacią w gruncie rzeczy biedną, ale też męczącą. Jego wrażliwość i ból po stracie ukochanego przez długi czas nie pozwalały mu dotknąć żony; ponadto Rhaenyra jest śmiała i głośna, zapewne bał się, że będzie z niego drwiła. Na końcu jednak obydwoje postanawiają zawrzeć łóżkowy rozejm xD<br />Hah, rozumiem Twoje podejście, ale to świat Martina, trudno tam doszukiwać się subtelności, honoru czy cnoty. Rhaenyra miała być taka rozwiązła i spragniona męskiego ciepła. Choć fakt faktem, taki romans nie może skończyć się happy endem. I spoko, może Ci się to nie podobać, może inne związki między postaciami bardziej Cię zaciekawią. <br />Pozdrawiam i dziękuję za komentarz! ^^<br />Marzycielkahttps://www.blogger.com/profile/12440192000264695269noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-787526085571026474.post-11732162718142460542015-11-19T20:00:03.681+01:002015-11-19T20:00:03.681+01:00Pewnie mnie nie pamiętasz, ale swojego czasu czyta...Pewnie mnie nie pamiętasz, ale swojego czasu czytałam twoje FF "Odcienie czerni", dzisiaj przeglądałam zakładki z FF o PLiO i BACH! Nawet nie wiesz jak bardzo się ucieszyłam. Od razu zabrałam się za czytanie. Zaczęło się od " przeczytam jeden rozdział i będę się uczyć. Skończyło się na wszystkich opublikowanych do tej pory rozdziałach. <br />Twoje opowiadanie niebywale mi się spodobało, zawsze lubiłam twój styl i twoje kreacje bohaterów. Rhaenyra od razu mi się spodobała, taka butna, silna. Kobieta, która urodziła się w "złych czasach". Jednocześnie nie pozbawiona wad. Z pewnością ona i Daemon to moje ulubione postacie. <br />Bardzo z kolei do gustu nie przypadł mi król Viserys. Jest królem do jasnej ciasnej i zamiast wziąć sprawy w swoje ręce i doprowadzić do tego by córka odziedziczyła tron, on cały czas jest bezczynny, a jedyną akcję jaką wykonuję to dobre wydanie jej za mąż. Szkoda, bo gdyby był silniejszą osobowością, może Rhaenyra miała by znacznie łatwiej. :D <br />Niestety muszę powiedzieć, że bardzo w twoim opowiadaniu brakuję mi polityki.<br />Na przykład do tej pory nie dowiedziałam się kim są czarni. Nie wspominasz o osobach, które chciałyby księżniczkę na tronie. Jakie to rody, jak potężnych ma sojuszników... Trochę mi tego brakuję bo intrygi to nieodłączna część PLiO. Knucie, sojusznicy, zdrajcy. <br />Przepraszam, za tak chaotyczny komentarz i z niecierpliwością czekam na następne rozdziały! Hybris vel. Ariahttps://www.blogger.com/profile/13349033179224248209noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-787526085571026474.post-87266772335173570902015-11-16T13:42:34.620+01:002015-11-16T13:42:34.620+01:00Wpadłam tu przypadkiem, przeczytałam, a teraz pora...Wpadłam tu przypadkiem, przeczytałam, a teraz pora na komentarz. Muszę powiedzieć, że bardzo szybko czytało mi się ten rozdział. Podoba mi się to, że tak dokładnie opisujesz ten świat. Możemy oczami wyobraźni zobaczyć jak wygląda ten zamek i okolica, A to szalenie ważne, by móc się wczuć w klimat. Podoba mi się też to, jak opisujesz emocje bohaterów i ich relacje. Jeju, ona naprawdę ma za męża kuzyna! To straszne... I to, że wcale nie są ze sobą szczesliwi również. No, ale takie czasy, trudno. Natomiast zaskoczyłaś mnie końcówką. Ona rzeczywiście musi być bardzo nieszczęsliwa i bardzo cierpieć z powodu braku zainteresowania męża skoro tak łatwo i szybko rzuciła się w wir nowego uczucia. Ciekawa jestem czy to będzie tylko seks, czy jakieś głębsze zaangażowanie. Bardzo mnie zsciekawiłaś! )<br />Pozdrawiam;) <br /><br />I przy okazji zapraszam też do siebie. Byłoby mi miło jakbyś zajrzała;)<br />sila-jest-we-mnie.blogspot.comRudahttps://www.blogger.com/profile/12494765555217849651noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-787526085571026474.post-1864185304742212892015-11-14T17:35:02.568+01:002015-11-14T17:35:02.568+01:00Nadrabiam zaległości, spokojnie :-) Najpierw byłam...Nadrabiam zaległości, spokojnie :-) Najpierw byłam na Baśniowej, teraz zawitałam i tu. Mam nadzieję, że się nie gniewasz za moje „lekkie” spóźnienie. <br />Na początku, muszę przyznać, że jeśli ktoś byłby głodny opisów, nakarmiłabyś go tym rozdziałem, aż by mu brzuch wydęło. Dużo było uczuć, emocji, niekoniecznie proporcjonalnie do akcji, ale hej, czy każdy wpis musi mieć jej wiele? Oczywiście, że nie, a takie małe wytchnienie dobrze zrobiło całości :) <br />Przykro mi to stwierdzić, ale Laeonor w tym rozdziale trochę działał mi na nerwy. Ja rozumiem, że jest innej orientacji, ale nie może pozwolić sobie na myślenie, że generalnie kobieta to czysta obrzydliwość i proszę zabierzcie ją z mojego łoża i przyprowadźcie dopiero w momencie doszycia i odszycia paru rzeczy XD Zwłaszcza, że Rhaenyra jest kobietą atrakcyjną, więc nie widzę w tym aż tak wielkiego problemu, chyba że w grę wchodzą jakieś zasady, np. obiecał zmarłemu w wyniku pojedynku kochankowi czy coś. Dobrze, że wreszcie pod koniec postanowił postąpić po męsku i zrobić co do niego należało. <br />Niestety, mnie się końcówka nie spodobała. Rozbawiło mnie to, że Rhaenyra niczego się zupełnie nie nauczyła o tych swoich rycerzach ją pilnujących. I nawet jeśli Harwin jest uczciwy, tak czy siak powinna jej się zapalić czerwona lampka, a ta niczym zwierzak pozwoliła, by posiadł ją na jednym ze sławnych posągów na Smoczej Skale. Rozumiem, że wykreowałaś ją na taką silną, chętną zakazanego i w ogóle, ale jak dla mnie zachowała się jak zwykła ekhm, a Harwin wcale nie lepiej. Jego słowa do księżniczki były ordynarne i nie przystoiły, po prostu. Mam nadzieję, że w dalszych częściach historii bardziej polubię tę parę, bo z tego co udało mi się przeczytać w komentarzach, na ich rozpad (przynajmniej szybko), się nie zapowiada.<br />Pozdrawiam :) Sweetnessnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-787526085571026474.post-73601092234791849672015-11-10T19:57:45.583+01:002015-11-10T19:57:45.583+01:00Dziękuję ogromnie! ^^
Też lubię ich jako kochanków...Dziękuję ogromnie! ^^<br />Też lubię ich jako kochanków. Przypominają mi nieco Dany i Joraha, z tą różnicą, że tutaj romans dochodzi do skutku ;)<br />Pozdrawiam :*Marzycielkahttps://www.blogger.com/profile/12440192000264695269noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-787526085571026474.post-50381907811969242992015-11-08T16:13:11.837+01:002015-11-08T16:13:11.837+01:00O jejku! ;) Nawet nie wiesz, jaką miałam minę przy...O jejku! ;) Nawet nie wiesz, jaką miałam minę przy końcówce tego rozdziału. Rozwaliło mnie to. Jestem pod wrażeniem, bo absolutnie się tego nie spodziewałam. Myślałam na początku, że może księżniczka go odtrąci, ale jednak nie... :). Strasznie podoba mi się perspektywa ich dwóch, jako para kochanków i jestem ciekawa, co z tego wyniknie. Cieszę się też, że małżonkom udało się jednak do siebie zbliżyć i spełnić małżeński obowiązek. Być może księżniczka już niedługo urodzi dziedzica? Tylko czy to aby na pewno będzie dziecko Laenora? XD hehe, ta moja konspiracyjna wyobraźnia.<br />Dużo weny, pozdrawiam :*.<br />Achezahttps://www.blogger.com/profile/08019942731250812227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-787526085571026474.post-61764402153007558242015-11-08T11:39:25.580+01:002015-11-08T11:39:25.580+01:00Dziękuję bardzo! ^^
Hah, czasem lepiej uciąć coś w...Dziękuję bardzo! ^^<br />Hah, czasem lepiej uciąć coś w dobrym momencie :P<br />Jakby teraz tak na to patrzeć to Rhaenyra nie jest przykładem cnoty i być może postępuje głupio, ale nie zapominajmy, że to dzieje się w realiach Gry o tron, a dziewczyna jest młoda i żądna romansu :) Taki miała mieć charakter. <br />Księżniczka poniekąd wyjawiła, że zna preferencje męża. <br />"— Dla ciebie to przykra konieczność, prawda? — W oczach mężczyzny przemknął lęk, dlatego księżniczka dodała szybko: — To znaczy, musi być ciężko zmuszać się do okazywania czułości komuś, kogo nigdy się nie pokocha…" <br />I sądzę, że Laenor zrozumiał przekaz. Dlatego potem na końcu postanowili spełnić małżeński obowiązek. To delikatna sprawa i raczej nie będą o tym rozmawiać wprost, niemniej postanowili się przemóc i choć spróbować starać się o dziedziców. Zobaczycie, co z tego wyniknie ;)<br /> Pozdrawiam ^^<br />Marzycielkahttps://www.blogger.com/profile/12440192000264695269noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-787526085571026474.post-48519150692374830002015-11-08T10:34:05.373+01:002015-11-08T10:34:05.373+01:00Dziękuję ślicznie! :)
Harwin nie będzie ostatnim m...Dziękuję ślicznie! :)<br />Harwin nie będzie ostatnim mężczyzną na drodze Rhaenyry ;D Niemniej zobaczycie też, co wyjdzie ze związku księżniczki i strażnika. <br />Zaraz skomentuję ;)<br />Pozdrawiam! Marzycielkahttps://www.blogger.com/profile/12440192000264695269noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-787526085571026474.post-632535776305044052015-11-04T15:58:29.240+01:002015-11-04T15:58:29.240+01:00WOOOOOOOOOOOO!
Kocham ten rozdział! Żałuję, że nie...WOOOOOOOOOOOO!<br />Kocham ten rozdział! Żałuję, że nie opisałaś bardziej tej końcowej sceny.. ^.^ I wiedziałam, wiedziałam!, że jednak ser Harwin pala do niej gorącym uczuciem. Tylko nie jest to trochę dziwne, że co prawda nie była już dziewicą, bo jednak prawdopodobnie dzieliła łoże ze swoim kuzyno-mężem, ale tak szybko dała się posiąść temu mężczyźnie?<br />Była aż tak zdesperowana? W końcu po niej można się wszystkiego spodziewać. :D<br />Faktycznie, skupiłaś się na opisaniu nowego miejsca i nie było w nim dużo akcji, ale i tak wyszedł świetnie. Szkoda tylko, że Rhaenyra nie wyjawiła Laenorowi, że wie o jego upodobaniach. Znaczy ja bym tak zrobiła. Ale może w następnych rozdziałach jakoś to niecnie wykorzysta przeciwko niemu? Zobaczymy, zobaczymy... ^.^<br />Ale ten koniec powalił na łopatki. ;)<br />Czekam na kolejny! -.^<br />Pozdrawiam,<br />B. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-787526085571026474.post-28862806466331725422015-11-03T18:22:24.297+01:002015-11-03T18:22:24.297+01:00Lepiej późno niż wcale;)
Warto było czekać tyle cz...Lepiej późno niż wcale;)<br />Warto było czekać tyle czasu. Zauwazyłam dużo opisów w tym rozdziale. Skupiłaś się tu głównie na uczuciach naszej księżniczki. Widzę, że niezbyt dogaduje się z mężem a wszystko wydaje się komplikować jeszcze bardziej. Ciekawi mnie również Harwin. Wydaje mi się, że połączy ich coś więcej niż zwykły romans a Rhaenyra nie należy do niewinnych dziewczynek. Jestem ciekawa, czy na jej drodze będzie mężczyzna któremu odda swoje serce. Ogólnie naprawdę się wciągnęłam. Już wcześniej wspominałam, ale powtarzam jeszcze raz. Cały klimat serialu jest niesamowity. Chcę więcej i więcej! I częściej.<br /><br />p.s. U mnie nowy 4 rozdział ;)Serenahttps://www.blogger.com/profile/00481357895659557899noreply@blogger.com